Są takie dni w życiu Św Mikołaja, gdy od przedświątecznej bieganiny nogi zaczynają mu wchodzić w…. plecy. Wtedy rodzą się pomysły, jak wykorzystać możliwości sprzętu, by trochę odpocząć przynajmniej podczas obserwacji, prowadzonych zwykle w pozycji stojącej.
Wystarczy do tego statyw z możliwością ustawienia kolumny centralnej w poziomie i obrotowe mocowanie stopki w lunecie. Takie rozwiązanie wydaje mi się zdecydowanie bardziej wygodne, i bezpieczne dla sprzętu, niż siadanie za statywem ustawionym tradycyjnie w niskiej pozycji, kiedy to skromną ilość miejsca na nogi dodatkowo ogranicza kolumna centralna.